Dla zabicia czasu, bo mecz zaczynał się o 3. naszego czasu jedni pozostali przy tradycyjnych rozrywkach kibica, jak picie piwa, inni grali w Mortal Kombat, co dla Tomasza było lekko rozczarowujące, bo w dwójce zawsze wygrywał, a w dziewiątce już nie...
Wynik niestety nie wpłyną pozytywnie na nasze nastroje i mrożące się półlitra zostało spożyte na smutno. Trochę to nie za miło ze strony chłopaków, że przegrali, kiedy tylu Polaków w kraju i na świecie liczyło na ten awans, a dodatkowo my nie spaliśmy całą noc.
Dziś czytałam, że nasi piłkarze się nie poddają i teraz mierzą w mistrzostwo świata. Czekamy :)
Tomasz kibicował najlepiej, po czym podsumował wynik krótko: dupa jaś Alek - mistrz drugiego planu |
Lavani miała najlepszą intuicję |
No comments:
Post a Comment