5/13/2012

PIECE OF EUROPE


Pomimo, że chińskie jedzenie zawiera śladowe ilości warzyw, to jedzenie jest raczej dobre, ale każdy może mieć kiedyś dosyć ryżu na przemian z noodlami. Tak samo jak w Polsce wiele osób jara się sushi i azjatyckim jedzeniem, co tutaj wszystkim wydaje się zabawne, tak i w Singapurze można skosztować kuchni z całego świata.
Niestety nie mają polskiej restauracji, co po odnalezieniu tej niszy na rynku uznaliśmy za świetny pomysł na biznes :)
Jednym z miejsc, gdzie można zjeść coś ala europejskiego jest Marche, szwajcarska restauracja, która w sposobie funkcjonowania przypomina mi trochę krakowską Chimerę, tylko na skalę makro.
Azjaci kochają proceder przydzielania stolika przez obsługę, tak więc nawet wchodząc do Pizzy Hut trzeba zaczekać na kelnera i powiedzieć "stolik dla dwojga". W Marche ma to swoje uzasadnienie w ilością chętnych na zjedzenie tu obiadu, dzięki takiej organizacji można uniknąć wycieczek grup błądzących w poszukiwaniu wolnego stolika.
Bogaty wystrój Marche bardzo przypomina mi nasze górskie schroniska. Również jedzenie jest tu smaczne, można nawet dostać sałatkę ze świeżych warzyw :)

Despite the fact that chinese cuisine consists trace amounts of veggies the food is rather good. Anyway you can always be bored with eating rice and noodels. When in Poland a lot of people is crazy about sushi and asian food what is thought to be funny here, in Singapore you can taste the cuisine from around the world. Unfortunately they don't have a polish restaurant which we percieve as a good idea to start your own buisness:)
One of the spots where you can have something ala eurpoean is switzerland restaurant Marche which operates a bit like Chimera in Kraków but in macro scale.
Asian people love to be seated in restaurant so even when you enter Pizza Hut you need to wait for a stuff and say "a table for two". In Marche it is quite reasonable considering the amount of guests. This way thay can avoid a flux of people who circulate between the tables looking for a free one.
The rich interior design of Marche reminds me our mountain sheltters and the food is not too bad. You can even have a salad made of fresh veggies :)








Dzięki znajomym Nikhila mieliśmy wczoraj wolny wstęp do avalonu. Nie jest to mój ulubiony typ klubów, ale godzinę przed przyjściem odkryliśmy, że występuje Kelis:)

Thanks to Nikhil friend we had a free entrance to avalon. It isn't my favourite type of clubs but an hour before comeing we had found out thet Kelis is performing that night:)

No comments:

Post a Comment