W czasie zwykłych sobotnich zakupów spożywczych odkryliśmy chokosy. Zachwyciła mnie przede wszystkim ich forma. Pomimo tego, że nie miałam zielonego pojęcia o smaku i sposobie przyrządzenia takiego chokosa, nie mogliśmy się oprzeć pokusie zakupu. Robienie zdjęć temu dziwadłu było mega zabawą i chokos, zanim trafił na patelnie miła całą sesję :). Więcej o chokosach tutaj (obszerniejszy opis w języku angielskim).
Smakują bardzo dobrze. Nie jestem do końca pewna, czy wybrałam najlepszy sposób podania (usmażone z czosnkiem na patelni), ale wg goole chokosy można jeść w każdy sposób - surowe, smażone czy gotowane. Nasz chokos był bardzo smaczny, jeśli miałabym porównać, smakiem przypominał cukinię, wyglądem - mózg :)
We discovered chokos during our Saturday grocery. It amazed me with it's form. Despite the fact that I had no idea who it taste and how to serve it we couldn't resist and bought it. Taking photos of this weird thing was very funny so before chokos ended up on the pan it had a real photoshoot :) More about chokos you can find here.
Chokos are very good. I'm not too sure if the way I cooked it was the best (fried on the pan with garlic) but according to google you can it the in any way - raw, fried or boiled. Our chokos was very tasty. If I can compare it's taste with something it would be zucchini. And It looked like a brain :)
nóż ikea rozprawi się z każdym chokosem ;)/ ikea knife will handle every chokos ;) |
No comments:
Post a Comment