W Hong Kongu wszyscy kochają peaki. Ten najsłynniejszy był pierwszym punktem naszego programu zwiedzania. Poznając tę chińską autonomię odkrywaliśmy kolejne peaki w innych miajscach (np na wyspie Cheung Chau) jednak żaden nie robi takiego wrażenia.
Victoria Peak to niewątpliwie najbardziej popularny punkt widokowy i nie bez powodu. Widać stąd niemal całe miasto i wiele okolicznych wysepek. A widoki te robią niesamowite wrażenie.
Jadąc do Hong Kongu (a pewnie i wielu innych miast Azji) trzeba się przygotować na stanie w licznych kolejkach. Czekać można tam w ten sposób na wszystko - autobus, windę czy taksówkę (a pewnie i wiele innych, bardziej zaskakujących rzeczy). Kolejka do tramwaju na The Peak była szczególnie długa, dlatego zrezygnowaliśmy z tej atrakcji. Podróż autobusem i taksówką jest także ciekawa. Po drodze zobaczyć można między innymi niezwykle luksusowy szpital, który wygląda jak drogi apartamentowiec, a jego pacjenci mają widok podobny do tego ze szczytu wzgórza, gdyż budynek ma około 30-40 pięter.
Oprócz tarasu widokowego, na peaku warto zobaczyć tutejsze ogrody. Zdecydowanie mniej chętnie odwiedzane miejsce, pewnie ze względu na konieczność spaceru "pod górę", jest pełne urokliwej zieleni, raczej w europejskim stylu oraz oferuje widok na bardziej naturalne okolice Hong Kongu.
Po wspinaczce do ogrodów zdecydowaliśmy się wejść na taras widokowy jeszcze raz, aby strzelić parę nocnych fot. Warto zobaczyć Hong Kong z góry zarówno w dzień jak i w nocy.
Wewnątrz budynku, na szczycie którego jest taras, znajdują się też różne restauracje, sklepy, a także muzeum figur woskowych, którego największą gwiazdą jest Bruce Lee :) który ma za zadanie zachęcić do odwiedzenia muzeum. Nas jednak w pełni usatysfakcjonowały zdjęcia z gwiazdą karate ;)
Z restauracji również nie skorzystaliśmy, bo zaraz po przyjeździe, głodni jak wilki i nieco zagubieni zdecydowaliśmy się na obiad w McDonaldzie. Później ta popularna restauracja stała się nasza ulubioną w Hong Kongu, bo jednak tutejsze jedzenie nie specjalnie przypadło nam do gustu. Myślę jednak, że powinno miłośnicy kuchni chińskiej byliby wniebowzięci, ale fani krakowskich "chińczyków" niekoniecznie :)
In Hong Kong everyone loves the peaks. The most famous one was the
first spot on our sightseeing map. Exploring this chinese autonomy we
have discovered other peaks (for ex. on Cheung Chau island) but non of
the is so impresive.
Victoria Peak is without doubts one of the
most popular viewing terrace and there is a serios reason for that. From
the top you can see almos all the city and a lot of outlying islands.
This views are extremly impressive.
When you decide to go to Hong
Kong (and probably a lot of other asian destinations) you need to be
prepared for very frequent queuing. You can wait this way for everything
- a bus, lift or a cab (and probably other more surprising things). A
queue for The Peak tram was so long that we decided to skip this
atraction. Going with a bus or cab can also be fun. On the way you can
see very luxury hospital which looks like a fancy residential building
just without the balconies. Our friend is considering breaking his leg
or any other demage to his body to be able to spen there some time :)
The view for the hospital can be almost the same as that one from the to
cause its building is 30-40 floors high.
Except the viewing
terrace local gardens are worht seeing spot. Definitely less popular
because of a need to walk up. g\Gardens are full of greenary arranged in
more european than asian style. From there you can have a look at more
natural areas of Hong Kong.
After our climbing we decided to go
to the viewing teracce once again to take some of night photos. It is
worth to see the panorame of Hong Kong during the day and night. Inside
the building which roof top is a viewing terrace you can find a lot of
shops, restaurants and also Madame Taussauds Museum which biggest star
is Bruce Lee. His aim is to encourage people to visit the museum but we
vere fully satisfied with our pics with karate star.
We also
didn't go to any of the restaurants because as soon as we got to the
peak we were starving a lot and being a bit lost we decided to eat in
McDonalds. Later this popular restaurant became our favourite in Hong
Kong because we didn't find local food very tasty. But I think that
chinese cuisine lovers would be delighted but I'm not so sure about
Krakow "chinese restaurants" fans :)
dom wyceniony na 300 mln HK$/ this house price was estimated to 300 HK$ |
must have |
klasycyzm po azjatycku/ classicism in asian style |
A to nasza pamiątka
And this is our souvenir
No comments:
Post a Comment