4/06/2012

GOOD FRIDAY
















Dobry piątek, bo tak po angielsku nazywa się Wielki Piątek, jest dobry na malowanie jajek. Zebraliśmy się tutejszą polonią, aby celebrować tę tradycję, dzięki czemu poznałam kolejnych Polaków. Póki co znam ich więcej, niż lokalnych, ale zbytnio się tym nie martwię, bo wszyscy są fajni i sytuacja i tak niedługo się zmieni.
Jak wiadomo malowanie jajek to super zabawa. Efekty na zdjęciach.
Wcześniej wybrałyśmy się z Magdą na zakupy produktów na niedzielny obiad. Jeżeli ktoś myśli, że mamy w Warszawie dużo centrów handlowych, to nie był w Singapurze. Tu jest ich więcej, a każde większe. Jak się dowiedziałam zakupy to jedna z podstawowych tutejszych rozrywek.
No i tak w ogóle to okazało się, że mleko zambrowskie to nie jest żaden hit i każdy w Singapurze wie, że można go kupić w first price'ie.
Z lokalnych newsów to popsuło się dziś metro, co w tym niewielkim kraju jest ponoć dość sporym wydarzeniem, o którym mówi się w radiu i telewizji. Dlatego miło było w nim uczestniczyć, nawet kosztem 20-sto minutowego czekania na pociąg. Na szczęście awaria nie była zbyt poważna, a sprawni singapurscy technicy szybko uporali się z problemem.
Coraz częściej przebywając wśród azjatów zauważam, że mają zdecydowanie większy dystans do siebie niż Europejczycy. Np dziś widziałam kolesia z nadwagą ubranego w koszulkę z nadrukiem I BEAT ANOREXIA (pokonałem anoreksję).
Ogólnie dzisiejszy dzień był tak fajny, że na koniec Magda aż pomyliła zmywacz do paznokci z płynem do demakijażu, przez co prawie nie straciła oka.
No a teraz czas na obiecane jajka :)
Nie będę pisać o tym, jaka mamy temperaturę, żeby mnie ktoś nie znienawidził. Po prostu popatrzcie na zdjęcia.

Good Friday is good for eggs painting (polish tradition). This is why we gathered local polish people to celebrate this tradition. Thanks to that meeting I met new poles. As for now i know more of them than Singaporeans but it doesn't matters me so much because they are cool and I know that this situation is going to change soon.
As you may know eggs painting is cool. The effects you on the photos.
Before that meeting we went with Magda to do some shopping for sunday lunch. If someone thinks that we have a lot of big shopping malls in Warsow it means that he has never been to Singapore. Here we have much more of them and each one is bigger than our polish one. I found out that shopping is one of the top entertaiment here.
We also found out that zambrowskie milk (that one from a previous post) isn't a big discover cause everyone in Singapore knows that you can buy it in first price.
The local news is that underground was broken today. In this small country it is a kind of big event. They even takl about in on the radio an tv. It was nice to participate in something like that even if i had to wait 20 minutes for a train. Fortunately it wasn't a serious problem and qualified singaporean technicals managed to fix it very briefly.
I spand more and more time with asian people and I can noticed that they have a bigger distance to themselfs than the europeans. For ex today i saw a guy who suffered form obesity who weared a tee I BEAT ANOREXIA.
Today was so cool taht in the end Magda mistaken a nails polish remover with makeup remover and almost lost her eye.
SO here we have the easter eggs!
I will not write about the weather cause I don't want you to hate me. You will see in the photos.

barwniki/paints










No comments:

Post a Comment